Tydzień temu omówiliśmy USBRip, czyli kolejne narzędzie do obrony przed USB Rubber Ducky dla systemu Linux. Co jednak w przypadku Windows? Czy możliwości obrony kończą się na przedstawionym we wrześniu DuckHunterze?
W poprzednich artykułach pokazywaliśmy już inne podejścia do obrony przed USB Rubber Ducky: przed jego podłączeniem (USBGuard) i w trakcie (Google UKIP). Co jednak jeśli do ataku na firmę już doszło, szukamy tylko, gdzie i kiedy? Poznajcie USBRip.
Urządzenia takie jak USB Rubber Rucky przez wiele firm są postrzegane jako olbrzymie zagrożenie – nie 10 lat temu i dawniej, gdy użycie sprzętu tej klasy najczęściej wiązało się z aktywnością szpiegowską, ale właśnie dzisiaj, gdy jest to sprzęt dostępny dla każdego chętnego, a co za tym idzie, potencjalne szkody, miejsca i sposoby ataku stały się kompletnie nieprzewidywalne.
W 2016 badacze z Uniwersytetu Illinois zostawili 297 nieoznaczonych pen drive’ów na terenie kampusu uniwersyteckiego, żeby przekonać się, co z tego wyniknie. 98% podrzuconych urządzeń zostało zabranych przez personel i studentów, z czego co najmniej połowę podłączono do komputerów.
Bash Bunny to jedna z najbardziej zaawansowanych, dostępnych na rynku cywilnym, platform USB do automatyzacji ataków i eksfiltracji danych. Łączy w sobie zalety USB Rubber Ducky z wbudowanym interfejsem sieciowym i dyskiem SSD.
Tydzień temu pisaliśmy o narzędziu DuckHunter pozwalającym zabezpieczyć się przed USB Rubber Ducky i podobnymi urządzeniami udającymi klawiaturę. USBGuard to jeszcze ciekawsze podejście, tym razem jednak działające w systemie Linux.
Pojawienie się na rynku tanich narzędzi typu USB Rubber Rucky, czy jeszcze tańszych klonów, wywróciło w 2010 roku zasady ochrony portów USB w komputerach korporacyjnych. Oczywiście tego typu rozwiązania istniały i wcześniej, były jednak rozwiązaniami klasy wojskowej, zaś od 2010 może je kupić każdy chętny za niecałe $50.
Zamknij oczy i wyobraź sobie klawiaturę do komputera. Widzisz przede wszystkim klawisze. Ale czy klawiatura musi mieć klawisze? Albo inaczej: czy każde urządzenie USB twierdzące że jest klawiaturą, naprawdę musi nią być? No właśnie, poznaj USB Rubber Ducky.
W pewnych zastosowaniach, najbardziej krytycznym „parametrem” funkcjonalnym pen drive’a lub dysku zewnętrznego jest możliwość szybkiego, fizycznego odłączenia go od komputera, nawet będąc w bliskiej asyście wrogich osób, czy wręcz mając już założone kajdanki.
Sherlock został oparty na prostym zamyśle: że niektóre dane na komputerze są bardziej cenne od innych – zarówno dla właściciela, jak i dla osoby, która chce wejść w ich posiadanie. I że jest możliwe stworzenie relatywnie prostego mechanizmu, który wydajnie posortuje całą zawartość komputera wg wartości danych.