A więc prototyp Twojego ransomware jest gotowy. Czas więc zająć się kampanią. Ten odcinek skupia się na tym, jak efektywnie ogarnąć dziesiątki lub setki tysięcy infekcji i tysiące wpłat od „klientów”, nie gubiąc się po drodze w wycenach okupów i poprawnie oceniając rodzaj każdego „klienta” na podstawie kluczowych danych zebranych przez Twój program.
Malwoverview jest narzędziem do szybkiej analizy i przesiewu dużej ilości próbek potencjalnie złośliwego oprogramowania. Jest to raczej narzędzie dla osób zajmujących się jego zwalczaniem, zwłaszcza że bazuje na dostępach do różnych „branżowych” narzędzi…
W czwartej części cyklu rozwiniemy temat zaczęty w częściach pierwszej i trzeciej, czyli ukrywanie swoich aktywności do czasu zakończenia działań – a więc do momentu, gdy program ukończy szyfrowanie wszystkich możliwych danych i będzie gotów zaprezentować użytkownikowi stosowny komunikat.
W trzeciej części cyklu zastanowimy się, jak odnajdywać wszystkie możliwe do zaszyfrowania dane bez niepotrzebnego zwracania uwagi użytkownika, oraz jak skutecznie maksymalizować jego straty, nawet działając na bardzo powolnym komputerze.
W tym cyklu artykułów krok po kroku omówimy różne zagadnienia i ryzyka związane z tworzeniem własnego ransomware. Na początek narzędzia związane z wyborem narzędzi i kompilacją programów.
W tym artykule uzupełniającym nasz poradnik dot. ransomware, chciałbym ujawnić jeden z bardziej innowacyjnych sposobów działania silników antywirusowych.
W kilku ostatnich latach prawdziwą furorę robi oprogramowanie typu ransomware, szyfrujące dane na dysku czyjegoś komputera i żądające następnie okupu za ich odzyskanie. Popularność tego oprogramowania może skłaniać niektóre osoby do prób podążenia za tym trendem i napisania własnego programu tego typu w nadziei na „ustawienie się” na całe życie.
Panuje dość powszechna opinia, że system Windows nie jest systemem bezpiecznym. Czy jest ona zgodna z prawdą i nadal aktualna? I czy da się skutecznie zabezpieczyć Windows?