Zajmujemy się odzyskiwaniem danych po atakach ransomware od 2016 i przez te 6 lat widzieliśmy mnóstwo ciekawych przypadków. Niestety wiele poradników podpowiada mniej lub bardziej drogie techniki ochrony, na które małych firm po prostu nie stać.
Ransomware o nazwie Dharma dziesiątkuje polskie małe firmy, szyfrując dane i uzależniając ich dalsze funkcjonowanie od okupu sięgającego kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na szczęście istnieje sposób, aby uniknąć jego płacenia i odzyskać swoje dane znacznie taniej, często poniżej 1000 zł.
Od wielu lat na rynku dostępne są pen drive’y (a obecnie również dyski zewnętrzne SSD) ze wsparciem dla szyfrowania sprzętowego. Niewątpliwie sprzęt taki jest wygodniejszy dla laika, niż nauka obsługi VeraCrypt, LUKS czy BitLockera. Warto więc się zastanowić, czyje bezpieczeństwo taka opcja może poprawić, a czyje (i kiedy) raczej pogorszyć.
A więc stało się. Jakiś wirus zaszyfrował Twoje dane. Jeśli zapłacenie okupu odpada, to masz w zasadzie dwie możliwości: powierzyć odzyskanie tych danych firmie, która odzyskiwaniem danych zajmuje się profesjonalnie, wykonując takie usługi po kilka razy dziennie – lub próbować je odzyskać samodzielnie, z lepszym lub gorszym efektem, ale nikomu nie płacąc.