Tak, mamuty naprawdę żyją. W każdym razie na Białorusi, skąd migrują m.in. do Polski. Możliwe wręcz, że masz mamuta w rodzinie! Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszamy do lektury! Tylko u nas, bo był zakaz nagrywania!
W ostatnim już odcinku naszego cyklu pozostało już tylko zainteresować się kwestiami finansowymi (w końcu to one są ostatecznym celem), oraz przygotować dekryptor pozwalający klientom odzyskać dane. Zaczynamy.
W 2016 badacze z Uniwersytetu Illinois zostawili 297 nieoznaczonych pen drive’ów na terenie kampusu uniwersyteckiego, żeby przekonać się, co z tego wyniknie. 98% podrzuconych urządzeń zostało zabranych przez personel i studentów, z czego co najmniej połowę podłączono do komputerów.
W poprzedniej części cyklu zakończyliśmy pracę nad częścią programu odpowiedzialną za „core business”, czyli właściwe szyfrowanie danych i odpowiednio długie unikanie wykrycia. Do programu wrócimy jeszcze w części dziewiątej, mówiąc o komunikacie dla użytkownika.
Przede wszystkim, trzeba postawić sprawę jasno. Zajmując się czymś, co nie podoba się państwu, albo konkretnym osobom na wysokich stanowiskach (np. ransomware czy whistleblowing), możesz zacząć być ścigany jako przestępca – nawet jeśli działasz w dobrej wierze.
W kilku ostatnich latach prawdziwą furorę robi oprogramowanie typu ransomware, szyfrujące dane na dysku czyjegoś komputera i żądające następnie okupu za ich odzyskanie. Popularność tego oprogramowania może skłaniać niektóre osoby do prób podążenia za tym trendem i napisania własnego programu tego typu w nadziei na „ustawienie się” na całe życie.
Dzisiejszym artykułem zaczynamy kolejny cykl porad, tym razem dla użytkowników i potencjalnych użytkowników sieci Tor. Tak naprawdę jest to już drugi artykuł na ten temat na naszych łamach, już wcześniej bowiem opublikowaliśmy zbiór naszych wewnętrznych procedur dotyczących szyfrowania dysków twardych (artykuł „Ochrona danych o krytycznym stopniu poufności)”.