Zajmujemy się odzyskiwaniem danych po atakach ransomware od 2016 i przez te 6 lat widzieliśmy mnóstwo ciekawych przypadków. Niestety wiele poradników podpowiada mniej lub bardziej drogie techniki ochrony, na które małych firm po prostu nie stać.
W ostatniej już części cyklu o wirusach omówimy, jakie mechanizmy kopii zapasowych są wbudowane w system Windows, oraz jak wirusy je uszkadzają, aby uniemożliwić klientom samodzielne odzyskanie danych. Artykuł będzie co jakiś czas aktualizowany o nowe pomysły.
Tak prosto, że czasem aż ciężko uwierzyć. W tym, wydawać by się mogło, zamkniętym systemie, niemal każdym aspektem bezpieczeństwa da się sterować poprzez jakieś API – tak aby każdy aspekt mógł być punktowo wyłączony i obsłużony przez komercyjne oprogramowanie antywirusowe.
Filtr SmartScreen wbudowany w Windows 10 pomaga chronić komputer przed złośliwymi stronami, oraz już pobranym złośliwym oprogramowaniem. Pomaga, dopóki nie zostanie przez takie oprogramowanie wyłączony. W tym artykule pokażemy, jak to robi realny wirus.
Niedawno pisaliśmy o Windows Defenderze, którego wirusy potrafią bardzo prosto wyłączyć. Ale jak zdobyć prawa administratora, niezbędne do wykonania opisanych tam kroków? Dzisiaj przyjrzymy się bardzo prostej technice opartej o generowane ad hoc skrypty VBS.
Jeśli zdążyliście już za nami zatęsknić – spokojnie, żyjemy i działamy dalej. Więcej: planujemy spore zmiany. Chcemy bowiem nieść kaganek ransomware’owej oświaty nie tylko Polsce, ale całemu światu! Co to oznacza w praktyce, przeczytacie w artykule.
Ten odcinek będzie inny od wszystkich poprzednich. Odłożymy w nim na jakiś czas edytor kodu i zajmiemy się pisaniem… tekstu, w którym poinformujemy użytkownika, że jego pliki zostały zaszyfrowane. Tekstu, od którego zależy efektywność Twojego biznesu.
Konferencja The Hack Summit 2020 już za nami – ponad 100 świetnych wykładów podzielonych na kilkanaście ścieżek, dedykowane wydarzenia networkingowe i mnóstwo innych ciekawostek – w tym nasz wykład, który jak się okazało, wzbudził najwięcej zainteresowania w całej naszej ścieżce.
Ransomware o nazwie Dharma dziesiątkuje polskie małe firmy, szyfrując dane i uzależniając ich dalsze funkcjonowanie od okupu sięgającego kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na szczęście istnieje sposób, aby uniknąć jego płacenia i odzyskać swoje dane znacznie taniej, często poniżej 1000 zł.