Od około roku, czyli mniej więcej od upadku Lolifoxa, w branży bezpieczników jest coraz głośniej o tzw. podszywaczu, czyli osobie, bądź grupie osób, prawdopodobnie wywodzącej się właśnie ze społeczności Lolifoxa, która wydzwania do różnych osób, podrabiając tzw. CallerID, czyli numer dzwoniącego.
Co się stanie, gdy na milion adresów, na które wyślemy mailing reklamowy, połowa będzie już dawno nieaktywna? Zmarnujemy połowę czasu na jego wysyłanie, ale przede wszystkim open rate takiego mailingu będzie o połowę niższy. Jak takiemu marnotrawstwu zapobiec?
W szóstej części naszego cyklu rozpatrywaliśmy różne scenariusze dotarcia do „klienta”, zaczynając od phishingu, a kończąc na fizycznym dostępie do nośnika lub komputera naszego celu. Dwóm ostatnim metodom poświęciliśmy zresztą osobne artykuły, dzisiaj zaś skupmy się na technicznej stronie phishingu.
Zastanawiałeś się kiedyś, czym się różni legalny mailing reklamowy od zwykłego spamu, albo wręcz phishingu lub innych szkodliwych maili? Drobnych różnic jest wiele, ale jedna jest kluczowa: mierzenie skuteczności. Ale czy to naprawdę takie trudne?
Fora cyberprzestępcze to bezsprzecznie jedne z najstarszych i najprostszych form komunikowania się internetowych przestępców. CarderPlanet to powstała w 2001 pierwsza strona internetowa mająca charakter forum międzynarodowego / multijęzykowego. Na jej łamach cyberprzestępcy posiadający różnorakie umiejętności konkurowali zgodnie z prawem popytu i podaży. Stała się ona się pierwowzorem dla kolejnych platform tego typu.