Niezauważone wejście do czyjegoś biura to dziś temat dużo trudniejszy niż np. 30 lat temu, z powodu rozwoju systemów monitoringu wizyjnego. Ulice i budynki są dziś obłożone tysiącami kamer przemysłowych, utrwalających każdy nasz ruch. Kilka lat temu pojawiło się jednak nowe, gorsze zagrożenie.
W 2016 badacze z Uniwersytetu Illinois zostawili 297 nieoznaczonych pen drive’ów na terenie kampusu uniwersyteckiego, żeby przekonać się, co z tego wyniknie. 98% podrzuconych urządzeń zostało zabranych przez personel i studentów, z czego co najmniej połowę podłączono do komputerów.
Przede wszystkim, trzeba postawić sprawę jasno. Zajmując się czymś, co nie podoba się państwu, albo konkretnym osobom na wysokich stanowiskach (np. ransomware czy whistleblowing), możesz zacząć być ścigany jako przestępca – nawet jeśli działasz w dobrej wierze.